TRASA WYCIECZKI
CIEKAWOSTKI Z PRZESZŁOŚCI
Niewiele osób wie, że krucjaty organizowane były także w średniowiecznej Europie, a kierowano je przeciwko heretykom i poganom. Jednymi z nich byli katarzy (katarowie) zwani także albigensami (od miasta Albi). Dualistyczny ruch religijny katarów skierowany był przeciw ustrojowi feudalnemu i hierarchii kościelnej, więc na reakcję Kościoła nie trzeba było długo czekać. W 1208 r. papież Innocenty III ogłosił przeciwko katarom krucjatę. Każdemu, kto weźmie w nej udział obiecał, nie tylko odpust zupełny grzechów, ale również możliwość przejęcia dóbr heretyków. Ta druga zachęta była dla wielu dużo bardziej atrakcyjna. Francuskie rycerstwo pod wodzą okrutnego Szymona de Monfort, wspierane duchowo przez św. Dominika Guzmana z Tuluzy (założyciela zakonu dominikanów) ruszyło na heretyków. Główne ośrodki katarów w Beziers, Carcassonne, Minerve, Montsegur, Queribus i Peyrepertuse zostały zdobyte, a tysiące heretykow spalono na stosach. Faktyczny kres religii położyła trwająca przez dziesięciolecia działalność inkwizycji. Zbigniew Herbert poświęcił albigensom esej "O albigensach, inkwizytorach i trubadurach" w zbiorze "Barbarzyńca w ogrodzie".INTERESUJĄCE FAKTY
Położone na Lazurowym Wybrzeżu miasto Cannes znane jest na całym świecie dzięki międzynarodowemu festiwalowi filmowemu. Odbywa się on co roku (z pewnymi wyjątkami) i gromadzi osoby związane z przemysłem filmowym oraz tłumy fanów. Podczas festiwalu przyznawana jest nagroda dla najlepszego filmu tzw. Złota Palma. Najczęściej nagrodę tę zdobywali twórcy amerykańscy, włoscy, francuscy oraz brytyjscy. Jedynymi polskimi filmami, które otrzymały Złotą Palmę, są "Człowiek z żelaza" Andrzeja Wajdy oraz "Pianista" Romana Polańskiego (produkcja polsko-francuska). Po zakończeniu festiwalu, bez gwiazd brylujących na czerwonym dywanie, setek reporterów, rozentuzjazmowanego tłumu oraz całej tej oprawy Pałac Festiwalowy wygląda delikatnie mówiąc bardzo skromnie. Jedyną atrakcją jest wtedy słynna Aleja Gwiazd z odciskami dłoni sławnych ludzi związanych z przemysłem filmowym. Miłym akcentem polskim są odciski dłoni naszych rodaków, reżysera filmowego i teatralnego Andrzeja Wajdy, producenta filmowego, scenarzysty i aktora Romana Polańskiego oraz reżysera, scenarzysty i aktora Andrzeja Żuławskiego.CIEKAWE HISTORIE
Co roku, 24 i 25 maja Romowie (Cyganie) z całej Europy gromadzą się w nadmorskiej miejscowości Saintes-Maries-de-la-Mer, aby uczcić swoją patronkę, świętą Sarę. Według różnych przekazów podczas prześladowania pierwszych chrześcijan, Łazarz, jego siostry Maria Magdalena i Marta, Maria Salome (matka apostołów Jana i Jakuba Większego), Maria Jakubowa (matka apostołów Jakuba Mniejszego, Judy i Szymona), jej służąca Sara oraz święty Maksymin zostali w 42 r. n.e. wysłani w łodzi na morze. Dopłynęli bezpiecznie do południowego brzegu Galii do miejsca nazwanego później Saintes-Maries-de-la-Mer. W połowie XV w w krypcie Les Stes-Maries odnaleziono szczątki, które zidentyfikowano jako Sarę, Salome i Marię, matkę Jakuba. W trakcie uroczystości Romowie odtwarzają przybycie Sary do Francji, a jej figura niesiona jest do morza. Niektórzy badacze wskazują na podobieństwo ceremonii poświęconej Sarze z kultem hinduskiej bogini Kali, wiadomo bowiem, że Romowie są pochodzą z Indii. Autorzy książki "Święta krew, Święty Graal", sugerują, że Sara była córką Jezusa Chrystusa i Marii Magdaleny. Koncepcję tę spopularyzował także Dan Brown w powieści "Kod Leonarda da Vinci".O TYM WARTO WIEDZIEĆ
Most św. Benezeta, bardziej znany jako Most Awinioński został zbudowany pod koniec XII w. Łączył miasto Awinion z osadą na drugim brzegu Rodanu i był ważnym punktem na szlaku handlowym. Legenda głosi, że jego budowę rozpoczął św. Benedykt, kiedy Bóg we śnie nakazał mu połaczyć oba brzegi rzeki. Konstrukcja o długości 900 m składała się z 22 przęseł i była wielokrotnie przebudowywana. Most często niszczyły powodzie, a po jednej z nich, która miała miejsce w XVII w. pozostały tylko 4 przęsła i romańska kaplica. Most Awinionski jest bardzo spopularyzowany w europejskiej kulturze. Traktuje o nim znana dziecięca piosenka `Sur le pont d’Avignon` (Na moście w Avignon). Zarówno do mostu jak i do wspomnianej piosenki nawiązuje wiersz autorstwa Krzysztofa Kamila Baczyńskiego `Sur le pont d'Avignon` (napisany w 1941 r.), który z muzyką Andrzeja Zaryckiego pod tytułem `Na moście w Avignon` genialnie zaśpiewała w 1968 r. Ewa Demarczyk. Z pewnością każdy słyszał refren piosenki `Tańczą panowie, tańczą panie na moście w Awinion`. W rzeczywistości zabawy nie odbywały się na moście lecz na wysepkach pod jego przęsłami.
Lipiec 2023
Zwiedzanie Francji południowej planowałem już od kilku lat, ale jakoś nigdy nie było okazji. W trakcie podróży wykorzystałem inne niż zazwyczaj sposoby przemieszczania się i nocowania. Wszystko udało się znakomicie, a przejazdy w systemie BlaBlaCar i noclegi pod namiotem dały mi pełną swobodę zwiedzania i wypoczynku.
W przeciwieństwie do Paryża i zamków nad Loarą regiony leżące nad morzem Śródziemnym jak Oksytania czy Prowansja są niedoceniane przez turystów. Zupełnie niesłusznie. Pomijając malownicze krajobrazy i możliwość zarzywania kąpieli morskich i słonecznych zwiedziłem mnóstwo miejsc i zabytków z których wiele znajduje się na liście Unesco. W Albi, Collioure, Arles i Aix en Provance podążałem śladami najsłynniejszych malarzy przełomu XIX/XX w. Odwiedziłem Monako, jedno z najmniejszych państw Europy. Niestety, ale zaliczyłem też wpadki. Na dworcu w Marsylii, przez moją nieuwagę skradziono mi ładowarkę i baterie do aparatu fotograficznego.FRANCJA
Lourdes
Moim pierwszym przystankiem na francuskiej ziemi było Lourdes, sanktuarium maryjne i cel pielgrzymek milionów wiernych. Faktycznie na każdym kroku czuje się religine uniesienie pielgrzymów przybywających tutaj w różnych intencjach. Kompleks pielgrzymkowy jest naprawdę imponujący, ale to nie wszystko co można zobaczyć w Lourdes. Ze średniowiecznej twierdzy Chateau Fort rozciąga się wspaniały widok na miasto i sanktuarium.
Tuluza
Stolica Oksytanii Tuluza ma wiele do zaoferowania przybyszom, o czym naocznie się przekonałem. W średniowiecznych uliczkach, kościołach i katedrach widać ślady burzliwych dziejów miasta. Najbardziej zachwyciła mnie bazylika św. Sernina, będąca ważnym przystankiem na trasie pielgrzymek do Santiago de Compostella. Okazuje się, że w latach 20-tych XX w. z Tuluzy wyruszał na loty pocztowe do Afryki i Ameryki Południowej Antoine de Saint-Exupery, autor Małego Księcia.
Albi - miasto heretyków
Albi znane jest z religijnego ruchu Albigensów, oraz wspaniałej kolekcji obrazów urodzonego w tym mieście malarza Touluse-Lautreca. Potężna, przypominająca twierdzę gotycka katedra Ste-Cecile została zbudowana po zwalczeniu katarów na przełomie XIII/XIV w. i miała za zadanie oszołomić przepychem mieszczan sprzyjających heretykom. Zamysł z pewnością sie udał, gdyż katedra znalazła się na liście Unesco.
Carcassone
Carcassone zwiedzałem w trakcie prawdziwego oblężenia. Nie była to jednak wroga armia, ale tłumy francuskich rodzin z dziećmi i turystów, którzy w niedzielne przedpołudnie postanowili odwiedzić wpisane na listę Unesco największe w Europie średniowieczne fortyfikacje miejskie. Wysokie mury i strzeliste baszty Chateau comtal zrobiły na mnie niesamowite wrażenie, ale muszę przyznać, że zwiedzanie w takich warunkach było istną "drogą przez mękę".
Perpignan i Collioure
Perpignan jest stolicą Roussilon, historycznej krainy zwanej Katalonią Północną. To bogate w zabytki miejsce, jednak dużo większą popularnością cieszy się położone nad samym morzem, malownicze Collioure. Miasto zyskało sławę na początku XX stulecia, gdy jego kolory urzekły fowistów Henriego Matisse`a i Andre Deraina. Mnie natomiast urzekła plaża na której relaksując się podziwiałem starówkę i średniowieczny zamek Templariuszy.
Zamki Katarów
Zamki Queribus i Peyrepertuse zbudowano na górzystych terenach wyznaczających niegdyś granicę pomiędzy Francją, a Aragonią. Obydwie fortece nawet dzisiaj wzbudzają respekt, a wspinaczka na szczyt Peyrepertuse wąskimi i krętymi wąwozami jest nie lada wyzwaniem. Natomiast usadowione na 700 m występie skalnym Queribus było miejscem ostatniego oporu katarów. Z obydwu szczytów miałem przyjemność podziwiać malowniczą panoramę okolicy.
ANDORA
Andora
Andora to małe państwo w Pirenejach na granicy francusko-hiszpańskiej. Stolica kraju Andora la Vella nie zrobiła na mnie tak wielkiego wrażenia jak sama podróż, która okazała się ciekawym doświadczeniem. Natomiast doskonałym pomysłem była wizyta w malowniczym miasteczku Canillo. Po dość uciążliwej wspinaczce dotarłem do Mirador del Roc del Quer, skąd podziwiałem zapierającą dech w piersiach panoramę Pirenejów.
FRANCJA
Nimes
Podobno słońce świeci w Nimes przez 300 dni w roku. Nie wiem czy to prawda, ale w dniu w kórym odwiedziłem to miasto świeciło przez cały dzień. W Nimes zachowało się mnóstwo zabytków z czasów rzymskich, ale największe wrażenie zrobił na mnie nie amfiteatr, ale świątynia Maison Carree czyli Kwadratowy Dom. Sporym zaskoczeniem okazał sie kontrast pomiędzy skromnym wnętrzem zwanym cellą, a okazałą fasadą z korynckim kolumnami.
Pont du Gard
Wpisany na listę Unesco Pont du Gard jest częścią rzymskiego akweduktu doprowadzającego wodę do miasta Nîmes. Nie będę chyba zbyt oryginalny, kiedy napiszę, że most zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Miałem możliwość obserwowania go o różnych porach dnia, co trochę przypomninało doświadczenia Claude’a Moneta, który właśnie w taki sposób malował katedrę w Rouen. Wolny czas wykorzystałem na leniuchowanie, opalanie się i pływanie w rzece Gard.
Awinion - miasto papieży
W XIV w. Awinion był siedzibą papieży w trakcie tzw. niewoli awiniońskiej. Wpisany na listę Unesco Pałac Papieski jest największą atrakcją miasta. Monumentalna gotycka budowla zrobiła na mnie ogromne wrażenie, chociaż w trakcie zwiedzania często traciłem orientację w gąszczu sal, komnat i korytarzy. Na Moście Awiniońskim, byłem świadkiem spontanicznego występu uczestników wycieczki z Polski, którzy zatańczyli i zaśpiewali słynny szlagier Ewy Demarczyk.
Orange
Od miasta Orange przyjęło swą nazwę Księstwo Oranii, z którego wywodzą się przedstawiciele dynastii Orańskiej-Nassau władający po dzień dzisiejszy Królestwem Niderlandów. Można tu podziwiać wpisane na listę Unesco - Łuk Triumfalny Tyberiusza oraz rzymski teatr wraz z otaczającą go zabudową. Szczególnie oczarował mnie ten drugi zabytek z uwagi na monumentalną skene, która niemal w całości przetwała do naszych czasów.
Arles - miasto Van Gogha
Moje oczekiwania przed wizytą w Arles były bardzo duże i muszę przyznać, że się nie zawiodłem. To tutaj powstały jedne z najlepszych dzieł holenderskiego malarza, Vincenta van Gogha. Podążanie śladami miejsc w których malował swoje obrazy było prawdziwą frajdą. Zwiedziłem także wpisane na listę Unesco - katedrę św. Trofima oraz amfiteatr rzymski, w którym miała miejsce finałowa scena kultowego filmu "Ronin" z Robertem de Niro w roli głównej.
Saintes Maries de la Mer
Do Saintes Maries trafiłem przypadkiem. Na miejscu okazało się, że mała miejscowość z długą nazwą ma do zaoferowania wiele interesujących zabytków, ciekawe tradycje i malowniczą okolicę. Bardzo chciałem zobaczyć pokaz walki byków (feria) na miejscowej arenie, ale w dniu mojego pobytu nie było takiej możliwości. Na otarcie łez zrobiłem sobie pieszą wycieczkę po terenach aluwialnych Małego Rodanu podziwiając słone jeziora, bagna i laguny.
Aix en Provance
W Aix en Provance urodził się, żył i tworzył Paul Cézanne, francuski malarz postimpresjonistyczny, którego twórczość stanowi pomost pomiędzy impresjonizmem i kubizmem. Miałem przyjemność zobaczyć atelier mistrza oraz podziwiać jego obrazy w muzeum Granet. Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie zbudowana na gruzach rzymskiej świątyni katedra Zbawiciela Świata. Monumentalna budowla mieści w sobie powstałe w róznych okresach nawy - romańską, gotycką i barokową.
Marsylia
Pobyt w Marsylii nie pozostawił mi miłych wspomnień. Tuż po przyjeździe, na dworcu kolejowym Saint-Charles straciłem baterie i ładowarkę do aparatu fotograficznego. To niefortunne zdarzenie bardzo mnie zdołowało. Szali goryczy dopełniła wiadomość, że w tym dniu nie kursują statki na wyspę If, spopularyzowaną w powieści Hrabia Monte Christo. Samopoczucie poprawiła mi dopiero wizyta na plaży Katalońskiej, gdzie zrelaksowałem się zażywając kąpieli morskich i słonecznych.
St. Tropez i okolice
Swoją przygodę zacząłem w malowniczym miasteczku Port Grimaud, zwanym Wenecją Prowansji. Natomiast leżące w pobliżu Saint Tropez międzynarodową sławę zawdzięcza przemysłowi filmowemu. To tutaj w 1956 r. nakręcono film `I Bóg stworzył kobietę`z Brigitte Bardot, symbolem seksapilu lat 50. i 60. XX w. Z czasów dzieciństwa pamiętam także komedię Żandarm z Saint-Tropez z popisową rolą Louisa de Funesa i właśnie dlatego chciałem odwiedzić to miejsce.
Cannes
W trakcie wizyty w Cannes pogoda nie dopisała. Pewnie także dlatego to znane wszystkim miłośnikom kina miejsce nie zrobiło na mnie większego wrażenia. Poza sezonem Cannes jest bardzo podobne do wielu innych francuskich miast na Lazurowym Wybrzeżu. W ciągu dnia trochę poleniuchowałem na plaży, pokręciłem się po Esplenade Pantiero i starówce, pstryknąłem parę fotek, a późnym popołudniem bez żalu udałem się w dalszą drogę.
Nicea
Nicea będąca nieoficjalną stolicą Riwiery Francuskiej wprost mnie oczarowała. Najbardziej podobało mi się myszkowanie wśród wąskich i krętych uliczek starówki, które niewiele zmieniły się od XVIII w. Równie przyjemna była wizyta w tętniącej życiem dzielnicy Jean Medecin pełnej eleganckich butików, oraz modnych bistr i restauracji, a jej część przy Place Massena wyglądała wprost nieziemsko w promieniach popołudniowego słońca. Chętnie tutaj jeszcze kiedyś wrócę.
MONAKO
Monako
Maleńkie Monako powszechnie kojarzone jest z kasynami, wyścigami Formuły 1 oraz rodziną książęcą Grimaldich, władającą księstwem od XIII w. Najbardziej zależało mi na zobaczeniu słynnego kasyna oraz ceremonii zmiany warty przed Pałacem Książęcym. Niestety w dniu mojej wizyty uroczystość została odwołana. Z powodzeniem zrekompensowałem sobie to zwiedzaniem imponującego Oceanarium oraz podziwianiem ze Skały Monako malowniczej panoramy miasta i portu.