NASZE PODRÓŻE
Fotorelacje pasjonatów zwiedzania
TRASA WYCIECZKI
TO TRZEBA ZOBACZYĆ
Zjednoczone Emiraty Arabskie były tłem dla kilku amerykańskich superprodukcji filmowych. Niezapomniana scena przejazdu samochodem przez trzy wieże Etidah Towers w Abu Zabi w filmie Szybcy i wściekli 7, Dubaj będący tłem dla futurystycznej bazy w Star Trek: W nieznane czy pustynia Abu Zabi w filmie Star Wars: Przebudzenie mocy. Jednak najbardziej widowiskowa jest czwarta cżęść Mission Imposaible pod tytułem Ghost Protocol z Tomem Cruisem w roli tajnego agenta Ethana Hunta. Już na samym początku filmu twórcy określają, w jakich klimatach będą prowadzili narrację. Chociaż napięcie budowane jest powoli, to gdy akcja się rozkręca, oglądamy rozwój wydarzeń z zapartym tchem. Szczególnie zapada w pamięć scena w której główny bohater wspina się oraz spada po zewnetrznych ścianach Burj Khalifa. Kiedy dowiedziałem się, że Tom Cruise zrobił to sam bez pomocy kaskaderów wprost nie mogłem w to uwierzyć. Równie widowiskowa jest scena pościgu ulicami Dubaju, podczas której Hunt nie tylko goni złoczyńcę, ale jednocześnie ucieka przez burzą piaskową,
O TYM WARTO WIEDZIEĆ
Setki tysięcy robotników pracujących przy budowie zachwycających świat budynków każdego dnia ryzykują życie w ciężkich warunkach i śmiertelnym upale. Transportowani do pracy jak bydło, mieszkający w przypominających ciężkie więzienie obozach. Tracą zdrowie, a często życie, składając je na ołtarzu pychy, jaką napawa władców budowana przez nich metropolia. Oficjalnie tylko nieliczni giną na budowach. Oficjalne dane podawane są rzadko i tylko wtedy, gdy nie da się ich ukryć, ale ambasady liczą każdego zmarłego obywatela. I każdego roku giną ich tu tysiące. Samobójstwa, choroby, udary, zawały, zatrucia. Historie budowniczych Dubaju opowiada polski inżynier, który przez lata pracował dla największych deweloperów w ZEA. O tych i wielu innych kontrowersyjnych tematach można przeczytać w książkach Marcina Margielewskiego "Dubaj krwią zbudowany", "Modelki z Dubaju" i "Koszmar arabskich służących". Autor pracował jako dziennikaż i przez kilka lat podróżował, mieszkając między innymi w Dubaju, Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej (podroze.onet.pl).
ZEA - Dubaj, Abu Zabi
Luty 2020
Wyprawa do ZEA to pierwsze wakacje spędzone przez Julka bez taty. Marta skorzystała z okazji, kiedy znajomi jej koleżanki mieszkający i pracujący w Dubaju zaprosili ich na kilkudniowy pobyt. W takiej sytuacji nie pozostawało nic innego, jak tylko wyruszyć w drogę.
Cała trójka zamieszkała na obrzeżach Dubaju, a gospodarz okazał sie tak miły, że codziennie w drodze do pracy podwoził ich do centrum metropolii. Służył też dobrymi radami, dzięki czemu zwiedzanie takich atrakcji jak Burj Khalifa okazało się znacznie prostsze i co najwazniejsze dużo tańsze. Julek znosił trudy zwiedzania z wielką wytrwałością, zwłaszcza jeśli na koniec wyprawy czekał na niego pucharek lodów. Na szczęście nie brakowało tutaj atrakcji dla najmłodszych, a takie miejsca jak Ain Dubai czy Delfinarium, robią wrażenie na każdym dzieciaku.Julek wypoczywa
W Dubaju jest mnóstwo atrakcji dla dzieci, ale nic nie zastąpi wypoczynku na świeżym powietrzu nad brzegiem morza. Do dyspozycji turystów jest kilka publicznych plaż z nieograniczonym dostępem, na których można bezpiecznie spędzić czas podziwiając przy okazji piękne widoki. Jedną z nich jest Marina Beach. Na nieszczęście nie było chłopca w wieku Julka z którym mógłby sie bawić, więc syn musiał sam organizować sobie zajęcia na plaży.
Dubaj
Julek był zachwycony pobytem w ZEA. Pewnie dlatego, że bardzo lubi nowoczesną architekturę, a tej akurat w Dubaju nie brakuje. Nic dziwnego, że Burj Khalifa, Burj al-Arab, The Frame czy wieżowce Mariny zrobiły na nim takie wrażenie. Jednak najbardziej spodobało mu się Akwarium Dubaju, będące jednym z największych na świecie. Możliwość zobaczenia z bliska rekinów, płaszczek i kilkudziesięciu innych gatunków ryb nie zdarza się zbyt często.
Abu Zabi
Wycieczkę do Abu Zabi zdominowała wizyta w Wielkim Meczecie Szejka Zajida, zbudowanego na przełomie ubiegłego stulecia. Arabowie bardzo lubią się chwalić różnymi rekordami, ale tutaj w istocie wszystko jest imponujące. Największe na świecie - kopuła o wysokości 85 m i średnicy 32,8 m, dywan w sali modlitewnej o wadze 35 ton i powierzchni 5 627 m2 oraz trzeci na świecie pod wzgledem wielkosci pozłacany żyrandol o wysokości 15m i srednicy 10 m.
Wasze komentarze:
