NASZE PODRÓŻE

Zapiski pasjonatów zwiedzania

TRASA WYCIECZKI

Wietnam - trasa wycieczki


CIEKAWE HISTORIE

Kazimierz Kwiatkowski był polskim architektem i konserwatorem zabytków, który kierował pracami konserwatorskimi w Wietnamie od 1981 r. do swojej śmierci w 1997 r. Jego działania była odpowiedzią na apel wystosowany przez Unesco, mający na celu pomoc w odbudowie i zachowaniu wietnamskich zabytków zniszczonych przez wojnę. Kwiatkowski jest jednym z niewielu obcokrajowców, upamiętnionych pomnikiem w Wietnamie. Dedykowane mu tablice pamiątkowe znajdują się w Purpurowym Zakazanym Mieście w Hue oraz w sanktuarium religijnym Czamów w My Son. W 2007 r. w Hoi An odsłonięto pomnik Kazimierza Kwiatkowskiego, uważanego tutaj za męża opatrznościowego, który uchronił zabytkowy kompleks przed likwidacją i przyczynił się do sukcesu miasta. To właśnie jemu przypisuje się główną zasługę wpisania starego miasta Hoi An do rejestru zabytków światowego dziedzictwa Unesco. Autorem pomnika, który znajduje się przy ulicy Tran Phu jest wietnamski rzeźbiarz Pham Hong.

pomnik Kazimierza Kwiatkowskiego w Hoi An


TO WARTO ZOBACZYĆ

Wietnam z oczywistych powodów, pojawiał się w hollywoodskich produkcjach częściej niż jakikolwiek inny kraj regionu. Pierwszym filmem o Wietnamie był melodramat z Clarkiem Gable `Czerwony Pył` z 1932 roku, natomiast obie wersje `Spokojnego Amerykanina` z Audiem Murphym i Michaelem Cainem skupiały się na polityce i etyce. Filmów wojennych o Wietnamie jest całe mnóstwo, z alegorycznym `Czasem Apokalipsy` Francisa Forda Coppoli z 1979 roku i realistycznym `Plutonem` Olivera Stone`a z 1986 roku. Film Stone`a to nagrodzony czterema Oscarami, osobisty rozrachunek reżysera z wojną w Wietnamie. Bohaterem filmu jest młody amerykański żołnierz, który w trakcie służby w Wietnamie dostrzega, że trudniejsze od działań na polu bitwy jest zmaganie się z samym sobą i własnymi słabościami. Poza wytwórnią Hollywood powstał nostalgiczny obraz życia kolonialnych elit Wietnamu `Indochiny` oraz film francusko-wietnamskiego reżysera Tran Anh Hunga `Rikszarz`, który w realistyczny sposób prezentuje mroczną i ponurą stronę życia we współczesnym mieście Ho Chi Minha.

plakat z filmu Olivera Stone`a Pluton


O TYM WARTO WIEDZIEĆ

Pierwszymi Wietnamczykami na ziemiach polskich byli studenci, którzy w latach 60-tych ubiegłego wieku pobierali naukę na wyższych uczelniach. W latach 1971-73 uczyło się w Polsce ponad 800 Wietnamczyków co wiązało się to z trwającą w tym kraju wojną, gdy państwa bloku radzieckiego włączyły się w działania pomocowe. Osadnictwo wzrosło po 1989 roku, kiedy to w związku z otwarciem granic Niemieckiej Republiki Demokratycznej do Polski napłynęła z zachodu fala migracji Wietnamczyków, którzy przebywali tam jako robotnicy kontraktowi władz komunistycznych. Dziś Polska jest trzecim, po Francji i Niemczech centrum imigracji wietnamskiej w Europie. Wietnamczycy są jedną z większych grup cudzoziemców zainteresowanych pozostaniem w naszym kraju, a ich liczbę ocenia się na okło 40 tysięcy. Osiedlają się przeważnie w Warszawie, Szczecinie, Łodzi, Poznaniu, Krakowie i Katowicach. Wietnamska diaspora jest w Polsce dobrze zorganizowani, ma swoje organizacje polityczne, stowarzyszenia, gazety, szkoły, przedszkola, przymierza się do budowy swojej pagody, choć wielu wietnamczyków przeszło na katolicyzm.

polacy wietnamskiego pochodzenia na Starym Mieście w Warszawie


Wietnam

Listopad 2017

most w Hoi An

Do Wietnamu poleciałem czarterem z firmą Rainbow. Ma to swoje zalety, gdyż lot dreamlinerem jest bezpośredni i nie traci się czasu oczekując na kolejne połączenie. Wadą natomiast jest fakt, że trzeba dostosować się do terminu przelotu i okresu pobytu, który nie zawsze jest wystarczający, aby wszystko zobaczyć.

Późna jesień to doskonały okres na odwiedzenie Wietnamu, chociaż pogoda nie do końca mi dopisała. Mogę jednak mówić o szczęściu w nieszczęściu, gdyż w środkowej części kraju na kilka dni przed moim przyjazdem przeszedł tajfun. Poznani w barze turyści z Polski opowiadali mi, że podczas pobytu w mieście Hoi An zostali odcięci przez wodę i musieli być ewakuowani łodziami. Można by to uznać za element dodający pobytowi pikanterii, gdyby nie fakt, że nic nie zobaczyli. Moja decyzja co do wyboru odwiedzanych miejsc była trafna, a jedyne czego żałuję to, że nie starczyło mi czasu na odwiedzenie malowniczej Sapy.


Sajgon


piernikowa fasada Komitetu Ludowego detale frontonu nowoczesna zabudowa centrum katedra Notre Dame sprzedawcy pamiątek poczta główna ozdobna fasada przestronne wnętrze small business flaga wietnamska neoklasyczny Teatr Miejski tak załadować rower potrafią tylko tutaj nowoczesne dziewczyny ulica Dong Khoi pałac Zjednoczenia rikszarz Muzeum Historii figura mnicha godziny szczytu uliczni sprzedawcy uliczni sprzedawcy swastyka, symbol szczęścia wszechobecne skutery uliczni sprzedawcy miejscowe przysmaki oczekiwanie na klienta pagoda Hoi Quan Nghia An figury zdobiące dach modlitwa czerwony koń Quan Conga główny ołtarz deifikowany generał Quan Cong kunsztowne sklepienie wachlarz ceremonialny pagoda Thien Hau ceramiczne rzeźby wieńczące dach pagody detal architektoniczny ołtarz Thien Hau, bogini morza i patronki żeglarzy kadzielnice w atrium figury ptaków na dziedzińcu wewnętrznym karteczki z modlitwami wietnamski kalendarz ołtarz w pagodzie Tam Son Hoi Quan wypędzanie Złego Duch balkony spiralne kadzidła młynek modlitewny figury Buddów ołtarz poświęcony Buddzie bogini miłosierdzia Quan Am kadzielnica z brązu chińskie szachy pagoda Phuoc An Hoi Quan zapalanie kadzidełek włócznie symbolizujące cnoty kardynalne główny ołtarz przejażdżka skuterem pagoda Jadeitowgo Cesarz sanktuarium żółwi impresja smok pamiątkowa fotka figura strażnika główny ołtarz z Jadeitowym Cesarzem Matka Pięciu Buddów Kierunków Kardynalnych wielostopniowe dachy świątyni ceramiczne rzeźby i reliefy sala kobiet figury kobiece symbolizujące lata księżycowe występek pijaństwa

Przemianowany na Ho Chi Minh Sajgon to dzisiaj największe miasto Wietnamu. Dawna stolica francuskiej Kochinchiny pełna jest modnych restauracji, centrów handlowych i luksusowych budynków z czasów kolonialnych, jednak mnie najbardziej urzekły tradycyjne świątynie w chińskiej dzielnicy Cholon oraz Pagoda Jadeitowego Cesarza. Chociaż z pozoru podobne do siebie, każda z nich kryje jakiś oryginalny element architektoniczny.


Świątynia Cao Dai i tunele Cu Chi


Wielka Świątynia Cao Dai figura strażnika boskie oko kolorowe figury zdobiące dach trzej Święci kaodaizmu sala modlitw kolorowe smoki zdobiące kolumny pamiątkowa fotka modlitwa widok na Salę Modlitw z galerii hierarchowie kościelni ołtarz oka modlitwa modlitwa kolor żółty oznacza buddyzm plumeria biała amerykańskie bomby lotnicze i pociski artyleryjskie pokaz działania pułapki-zapadni pułapka window trap zamaskowane wejście do tunelu trudno się tu wcisnąć zamaskowany szyb wentylacyjny wejście do tunelu wrak amerykańskiego czołgu warsztat wytwarzający sandały z opon przepiłowywanie niewypału bomby miny domowej produkcji wnętrze podziemnego korytarza

Największą atrakcją powstałej w 1926 r. religii jest Wielka Świątynia Cao Dai, której bajecznie kolorowe wnętrze oraz odbywające się modły zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Natomiast wizyta w liczących setki kilometrów tunelach Cu Chi z czasów wojny wietnamskiej była pouczajacą lekcją historii. Chociaż zwiedzanie przerwała potężna ulewa, zdążyłem przejść na próbę kilkadziesiąt metrów wąskimi i krętymi korytarzami, co okazało się niezwykle wyczerpującym zadaniem.


Delta Mekongu


nabrzeże portowe w My Tho wypływamy most Rach Mieu barka transportowa statki turystyczne pilot przystań na wyspie Jednorożca poczęstunek w miejscowej pasiece fotka z pytonem zielona papaja pomelo owoce Durian słodki sen świeży sok z owoców palmy nipa papaja spływ kanałami Mekongu w oczekiwaniu na turystów no to w drogę nie wyglądam na zachwyconego strzelista nipa krzewinkowa ujście kanału do rzeki mekong pusty przebieg powrót na statek wodna taksówka witamy na wyspie Żółwia królestwo kokosów fabryczka cukierków wódka z węża, miejscowa specjalność na mekongu ruch coraz większy statki rybackie przystań na wyspie Feniksa dryfujące wodne hiacynty sypanie wałów przeciwpowodziowych palma kokosowa owoce palmy sagowej kwiat lotosu pokryty woskiem liść lotosu zwisające pnącza krokodyle różańcowe samiec alfa czujny wzrok impresja poobiednia drzemka ostre ząbki powrót brama do kompleksu świątynnego Vinh Trang ogromna statua Buddy śmiejący się Budda pagoda świątynia Vinh Trang jeden z ołtarzy drzewka bonsai pamiątkowa fotk Budda odpoczywający

Wybierając wycieczkę do delty Mekongu zdecydowałem się na opcję jednodniową, co okazało się słuszną decyzją. Rejs statkiem po egzotycznej rzece jest dla europejczyka niezwykłym przeżyciem, jednak jeśli trwa kilka godzin zaczyna być nużący. Na szczęście harmonogram wycieczki zakładał rejs rzeką Mekong oraz spacer ze zwiedzaniem po wyspach Jednorożca, Feniksa i Żółwia. Najbardziej ekscytująca była dla mnie wizyta na farmie krokodyli na wyspie Con Phung.


Hue


most Da Vien rzeka Perfumowa fosa cytadeli rybak jedna z bram wjazdowych Wieża Flagi flaga Wietnamu pamiątkowa fotka brama Ngo Mon pamiątkowa fotka cesarski smok lampion ceremonialna brama staw z rybkami pałac Nguyenów kamienny smok ozdobny dach lampiony sala tronowa Purpurowe Zakazane Miasto ozdoby na ścianie Sali Mandarynów portyk smok zdobiący kolumnę teatr cesarski scena drogi wewnętrzne biblioteka cesarska ceramiczne motywy roślinne schody czytelnia ceramiczna głowa smoka stiukowa waza z owocami figury urzedników dworskich na dziedzińcu biblioteki budynek biblioteki ozdoby krawędzi dachu drzwi w Rezydencji Nieskończonej Długowieczności zdobiony strop altana ogrodowa ceremonialny podest smoki strzegące schodów brama do kompleksu świątynnego ozdoby dachowe dziedziniec przed światynią Hung Mieu brama do kompleksu świątynnego The Mieu rzygacz Świątynia Pokoleń detale elewacji ołtarze ku czci cesarzy z dynastii Nguyen dynastyczne trójnogi z brązu pawilon Hien Lam czas wracać do domu przystań statków turystycznych ahoj przygodo statek turystyczny kierunek świątynia Hon Chen łódź rybacka przydomowa farma życie codzienne rybaków wzburzone nurty rzeki Perfumowej zakładanie pułapek malownicze zakola Song Huong tysiącletnia świątynia Hon Chen widok z tarasu świątyni na rzeką Perfumową pamiątkowa fotka dziób statku w kształcie głowy smoka otosowy staw w kompleksie grobowym cesarza Tu Duca malowniczo położony pawilon rzygacz w kształcie głowy ryby brama khiem cung smok zdobiący szczyt dachu sala tronowa hoa khiem wejście na Dziedziniec Ceremonialny figury mandarynów na dziedzińcu honorowym kamienna wieża grobowiec Tu Duca dla takich widoków warto podróżować pagoda Thien Mu wieża thap phuec duyen pamiątkowa fotka

Dawna stolica cesarska Hue ma do zaoferowania tak wiele, że dwa dni, które przeznaczyłem na zwiedzanie okazały się niewystarczające. Największe wrażenie zrobiła na mnie wpisana na listę Unesco Cytadela z początku XIX w. Leżące w jej obrębie Purpurowe Zakazane Miasto było dziwnie podobne do tego w Pekinie. Niezapomnianym przeżyciem był także rejs po Rzece Perfumowej, zwłaszcza kiedy zorientowałem się, że jestem jedynym pasażerem sporego statku.


Hoi An


rzeka Thu Bon most Hoi An rzeka Thu Bon domy na nabrzeżu kafejka smok strzegący domostwa uliczka Nguyen kamienna ozdoba dachowa Hajnański Dom Zgromadzeń lampion marmurowa świątynia uniwersalny sklepik mat cua nad wejściem do starego domu tan ky pokój gościnny czas coś przekąsić balkony w stylu kolonialnym detale fasady pionier Targ Centralny sprzedawcy sprzedawcy sprzedawcy sprzedawcy bamboo worms sprzedawcy sprzedawcy sprzedawcy sprzedawcy sprzedawcy nabrzeże świątynia buddyjska Chua Long Tuyen strażnik budowle świątynne budda uliczny sprzedawca Kryty Most Japoński pamiątkowa fotka taoistyczny ołtarzyk bóstwo psa widok na Most Japoński z galerii domu Phung Hung wnętrze domu Phung Hung dachy produkcja lampionów artysta przy pracy smok ozdabiający dach pies ozdabiający dach nostalgia orzechy kokosowe ślicznotki pamiątkowa fotka Kantoński Dom Zgromadzeń ozdobny szczy smok i terakotowe reliefy figury drewnianych koni pomnik Pięciu Kóz boskie żurawie pamiątkowa fotka riksze zaproszenie do hebaciarni oryginalne wyroby z trzciny wietnamskie ciasteczka kaplica rodziny tran potrójne łączenia belek stropowych w stylu japońskim rower lampiony kupiecki dom Quan Tang dzieciaki na całym świecie uwielbiają chipsy kapelusze non la yspa An Hoi w oczekiwaniu na turystów przygotowania do Święta Latarni uliczni sprzedawcy uliczni sprzedawcy uliczni sprzedawcy rozświetlony domy wzdłóż ulicy Bach Dang puszczanie latarni ku czci przodków dryfujące latarnie magiczna atmosfera pajacujące dzieciaki stragan z owocami pole ryżowe czapla Morze Południowochińskie świeży kokos chwila relaksu coracle

Położone w środkowym Wietnamie Hoi An jest jednym z najpiękniejszych miejsc w całym kraju. To wpisane na listę Unesco zabytkowe miasto, zrobiło na mnie niesamowite wrażenie. Eklektyczny pejzaż miejski kształtują tradycyjne domy-rury, chińskie pagody i domy zgromadzeń oraż świątynie rodowe. Natomiast nocą za sprawą wszechobecnych, wielokolorowych lampionów, Hoi An zmienia się w cudowne, bajkowe miejsce w którym każdy znajdzie coś dla siebie.


My Son i Da Nang


wieża z dachem w kształcie łodzi, pełniąca funkcję skarbca rzeźbione kamienne filary relief przedstawiający słonie ruiny wieży lingam boga Siwy kamienna baza kolumny widok na ruiny turyści przed świątynią kolumny zdobione kwiatami lotosu przy wejściu do świątyni wnętrze kalanu niebiańskie postacie centralna rampa służąca do przygotowywania ofiar lapidarium fronton przedstawiający Siwę Nataraja w drodze ruiny zabytków grupy G pomarańczowe ściany głównej światyni płaskorzeźba przedstawiająca potwora Kala głowa Kala zrekonstruowana wieża czamska lej po bombie z czasów wojny amerykańsko-wietnamskiej zabytki czamskie grupy E zniszczone w czasie wojny bujna roślinność porastająca dolinę My Son czamskie ruiny pochłonięte przez las równikowy relief przedstawiający boginię Parvati czamskie ruiny pochłonięte przez las równikowy Góry Marmurowe w pobliżu Danang panorama Danang z mostu Tran Thi Ly katolicka katedra w danang słynny Most Smoka na rzece Han muzeum rzeźby czamskiej podstawa ołtarza ozdobiona rzędem kobiecych piersi tańcząca apsara gracze polo strażnik świątynny Dwarapala

Znajdujące się na liście Unesco czamskie centrum religijne My Son, trochę mnie rozczarowało. Położony u podnóża góry Hon Quap kompleks hinduistycznych świątyń, przeżywał swoją świetność w okresie między IV a XV w. Niewiele z niego przetrwało do naszych czasów, głównie za sprawą amerykańskich bombardowań z czasów wojny wietnamskiej z ubiegłego wieku. Liczne leje po bombach oraz sterty gruzu ze zniszczonych świątyń, wywarły na mnie przygnębiające wrażenie.


Hanoi


plac Ba Dinh mauzoleum Ho Chi Minha jeden ze strażników pagoda na Jednej Kolumnie pagoda Chua Mot Cot dziedziniec świątyni Dien Huu ołtarz Bogowie lubią też wódkę i piwo wejście do świątyni Jadeitowej Góry pamiątkowa fotka impresja most The Huc mityczny ptak na jednym z ołtarzy modlitwa mamona mistrz kaligrafii kadzielnica z brązu most Słonecznego Promienia słynny hotel Sofitel Legend Metropole gmach Opery w stylu kolonialnym brama Van Mieu cesarskie smoki zakamarki historii stele na żółwiach dziedziniec przed Wielkim Pawilonem Ceremonii kamienne smoki strzegące budynku profesor konstrukcja dachu w stylu chińskim ołtarz Konfucjusza żuraw stojący na żółwiu, symbol pomyślności dotknięcie żurawia podobno przynosi szczęście Świątynia Konfucjusza głowa jednego z jego uczniów charakterystyczne dla Konfucjusza ułożenie dłoni na dziedzińcu Akademii Narodowej bliźnięta przed Wieżą Dzwonu dachy wieża Bębna riksza stara dzielnica uliczny sprzedawca sklepiki z lekami uliczny sprzedawca historyczna Brama Dowódcy Pułku kawa po wietnamsku ślady dawnej swietności czas na posiłek uliczny sprzedawca uliczny sprzedawca uliczny sprzedawca świątynia Bach Ma biały koń, będący duchem opiekuńczym miasta dzwon uliczny sprzedawca uliczny sprzedawca uliczny sprzedawca uliczny sprzedawca uliczny sprzedawca

Położone w delcie rzeki Czerwonej Hanoi, jest jedną z najstarszych i najpiekniejszych stolic w Azji Południowo-Wschodniej. Pomimo zniszczeń wojennych ma wiele zabytków oraz wspaniałą architekturę kolonialną. Szczególna atmosfera panuje w handlowej Starej Dzielnicy, gdzie każda ulica specjalizuje się w jednym typie wyrobów. Ma to swój niepowtarzalny urok, jednak kilkugodzinny spacer gwarnymi uliczkami, przyprawił mnie o ból głowy.


Zatoka Ha Long


marina Tuan Chau wypływamy zatoka Ha Long zatoka Ha Long zatoka Ha Long zatoka Ha Long pamiątkowa fotka zatoka Ha Long zatoka Ha Long formacje krasowe chwila relaksu zatoka Ha Long wyspa Bo Hon widok na zatokę jaskinia zadziwienia jaskinia zadziwienia jaskinia zadziwienia jaskinia zadziwienia jaskinia zadziwienia ruszamy dalej na pokładzie niebiańska Brama do groty Luon przejażdżka kajakiem jezioro Luon jezioro Luon ruszamy w dalszą drogę przystań na wyspie Na Dao Titop plaża pamiątkowa fotka turyści pamiątkowa fotka widok na zatokę Ha Long

Tak się niefortunnie złożyło, że w trakcie wycieczki do największej atrakcji Wietnamu, zatoki Ha Long, nie dopisała pogoda. Trudno było jednak narzekać, gdyż wpisana na listę Unesco zatoka robi piorunujące wrażenie. Wykupując wycieczkę w lokalnym biurze podróży zdecydowałem się na całodniowy rejs z postojem na dwóch wyspach oraz zwiedzaniem Jaskinii Zadziwienia. Droższa opcja warta była swojej ceny, bowiem widoki były tak fantastyczne, że wprost zwalały z nóg.


Pachnąca Pagoda


łodzie oczekujące na turystów kierunek Pachnąca Pagoda rzeka Suoi Yen pamiątkowa fotka rzeka Suoi Yen parzenie herbaty lotosy rzeka Suoi Yen rzeka Suoi Yen przystań Ben Trong brama pagody Thien Tru dzwonnica schody dach w stylu chińskim pagoda Niebiańskiej Kuchni wejście do świątyni ołtarz sztuka kaligrafii kolejka linowa na górę Wonnych Śladów stragany handlarzy wzdłóż drogi pielgrzymkowej kobierzec zieleni zbliżamy się do celu podróży brama wejściowa schody do groty Huong Tich modlitwa stalaktyt otoczona czcią grota Huong Tich ołtarz dary składane przez pielgrzymów czas wracać do domu

W ostatnim dniu pobytu w Wietnamie, odwiedziłem Pachnącą Pagodę. Ten położony w pobliżu Hanoi, kompleks buddyjskich świątyń jest tradycyjnym celem pielgrzymek. Przejażdżka łodzią po sennej rzece Suoi Yen, wśród zielonych pól ryżowych i pagórków przypominających głowę słonia, była niepowtarzalnym przeżyciem. Natomiast do groty Huong Tich dotarłem kolejką linową, której malownicza trasa wiedzie ponad wierzchołkami drzew, porastających okoliczne wzgórza.








Wasze komentarze: