TRASA WYCIECZKI
INTERESUJĄCE FAKTY
Świątynia Artemidy w Efezie znana pod nazwą Artemizjonu była jednym z siedmiu cudów świata starożytnego. Miała ona imponujące wymiary 130 m długości na 69 m szerokości, a została zbudowana ok. 560 r. p.n.e. przez króla Lidii Krezusa. Oryginalny posąg Artemidy, nie zachowany, wykonany był ze złota, srebra, kości słoniowej, drewna hebanowego i czarnego kamienia. W 356 p.n.e. świątynię spalił szewc Herostrates w nadziei, że ten czyn unieśmiertelni jego imię. Artemizjon ponownie odbudowano w latach 334 p.n.e. do 260 p.n.e ze składek mieszkańców Efezu. Ostatnia świątynia została zniszczona podczas najazdu Gotów w roku 262 n.e. i już nigdy jej nie odbudowano.TO WARTO ZOBACZYĆ
Według średniowiecznych przekazów Mikołaj, będący biskupem Myry, żył na przełomie III i IV w.n.e. w Licji i wsławił się wieloma cudami oraz pomocą biednym i potrzebującym. Przez wieki był jednym z najbardziej czczonych świętych na Zachodzie i Wchodzie. W ikonografii św. Mikołaj przedstawiany jest z brodą, w szatach biskupa rytu łacińskiego lub greckiego, z mitrą i pastorałem. Najczęściej w jednej ręce trzyma księgę a drugą wykonuje gest błogosławieństwa. Już w średniowieczu uważano Mikołaja za patrona dzieci. Wzorowana na nim baśniowa postać św. Mikołaja jest powszechnie wykorzystywana w kulturze masowej przy okazji świąt Bożego Narodzenia.Lipiec 2004
Wakacje w Turcji były naszym pierwszym wspólnym wyjazdem poza Europę. Skorzystaliśmy z oferty biura turystycznego. Nie wszysyko wyglądało tak jak w reklamie, ale zbytnio się tym nie przejmowaliśmy. Korzystaliśmy z pięknej pogody, ciepłego morza i oferty all inclusive w skromnym hoteliku w Beldibi na Riwierze Tureckiej.
Ponieważ Beldibi nie ma zbyt wielu atrakcji, wybraliśmy się na kilka wycieczek zorganizowanych przez lokalne biuro podróży. Jakość usługi pozostawała wiele do życzenia, ale za to było taniej niż u nas, a odwiedzone miejsca warte były trudu podróży. Szczególnie utkwił mi w pamięci rejs statkiem do zatopionego miasta Kekova. W trakcie postoju na otwartym morzu, przeznaczonego na relaks w krystalicznie czystej wodzie, odpłynąłem zbyt daleko i nie mogłem trafić do naszego statku. Po godzinie pływania w morzu odnalazła mnie łódź patrolowa z kapitanatu portu. Na szczęście obyło się na strachu, a za karę musiałem na statku zatańczyć solo w rytm tureckiej muzyki.Beldibi
Beldibi jest typową miejscowością turystyczną na Riwierze Tureckiej - jedna ulica wzdłóż plaży oraz mnóstwo hoteli i sklepików dla turystów. Jedyne co można tam było robić to opalać się, zażywać morskich kąpieli oraz jeść i pić. I tak właśnie spędzaliśmy czas, korzystając z opcjii all inclusive. Nudy codziennych zajęć udało nam się uniknąć, dzięki przemiłym znajomym, dzielnie dotrzymującym nam towarzystwa w trakcie wypoczynku.
Myra i Kekova
Starożytna Myra nosi dzisiaj nazwę Demre. Największe wrażenie zrobiły na nas malownicze grobowce skalne wykute na zboczu góry, jednak znakiem firmowym Myry jest św. Mikołaj. Kekova zaś jest małą wysepką w pobliżu Demre, która słynie z zatopionego w wyniku trzęsienia ziemi w II w.n.e. antycznego miasta Dolchiste. Ruiny mogliśmy podziwiać jedynie z łódki, jednak musieliśmy mocno wytęrzać wzrok, aby zobaczyć pod powierzchnią morza wszystkie barwnie opisywane w przewodniku antyczne kolumny, sarkofagi, podesty oraz resztki świątyń i domostw.
Efez
Ruiny Efezu są jednym z najpopularniejszych zabytków na mapie turystycznej Turcji. Założony w VI w.p.n.e. jako kolonia grecka Efez w pełni zasłużył na swoją sławę. Spacer ulicami tego tętniącego nigdyś życiem handlowego miasta był wspaniałym przeżyciem. Różnorodność dostępnych obiektów jest imponująca - świątynie, bramy, fontanny, gimnazjon, agora, odeeon, teatr, biblioteka, a nawet latryny. To tutaj znajdowała się słynna świątynia Artemidy, po której niestety nie został żaden ślad. Przyjemność zwiedzania popsuł nam jedynie fakt wyczerpania się baterii w aparacie fotograficznym.
Pamukkale
Pamukkale czyli Bawełniany Zamek, słynie z wapiennych osadów powstałych na zboczu góry Cökelez. Wypływająca z gorących źródeł woda ochładzając się na powierzchni, wytrąca węglan wapnia, którego osady tworzą fantazyjne progi, tarasy i baseny. Widok jest wprost niesamowity, a spacerując po malowniczych trawertynach mieliśmy wrażenie stąpania po lodzie. Cały teren został wpisany na listę Dziedzictwa Przyrodniczego Unesco. Woda ma też własciwości lecznicze, które doceniono już w starożytności, budując w pobliżu uzdrowisko Hierapolis.