TRASA WYCIECZKI
CIEKAWE HISTORIE
Początki kontaktów pomiędzy mieszkańcami ziem dzisiejszej Polski i Dani sięgają średniowiecza. Król Waldemar IV dwukrotnie odwiedził Kazimierza Wielkiego w Krakowie, biorąc też udział w zjeździe monarchów w 1364 r. zakończonym legendarną ucztą u Wierzynka. W Polsce bawił także król Danii, Norwegii i Szwecji Eryk VII Pomorski, urodzony w Darłowie, po kądzieli prawnuk Kazimierza Wielkiego. Już w 1419 r. Eryk zawarł z Polską przymierze, skierowane przeciw Krzyżakom, a w 1424 r. przybył do Krakowa na koronację czwartej żony Władysława Jagiełły, Zofii Holszańskiej. Zamieszkał wówczas na Wawelu, w wieży zwanej od tego czasu Duńską. Z inspiracji Eryka, wielkiego czciciela szwedzkiej mistyczki św. Brygidy, Jagiełło ufundował w Lublinie klasztor Brygidek. Miał on być votum za zwycięstwo pod Grunwaldem, gdyż zyjąca w XIV w. święta przepowiedziała upadek zakonu krzyżackiego. Kontrowersyjny monarcha snuł także plany połączenia pod jednym berłem Polski, Litwy i krajów skandynawskich, jednak pomysł był zbyt fantastyczny, by uzyskać akceptację w Krakowie i Wilnie.INTERESUJĄCE FAKTY
W końcowym okresie potopu szwedzkiego przeciwko Szwedom zawiązała się koalicja Rzeczpospolitej, Austrii, Brandenburgii i Danii, którą wspierała również Holandia. Hetman Stefan Czarniecki na czele korpusu ekspedycyjnego wyruszył na pomoc Danii, zajętej przez wycofujące się z Polski wojska szwedzkie. Jego największymi osiągnięciami było zdobycie szturmem twierdzy Koldyngi oraz przeprawa jazdy wpław przez zimne wody Bałtyku na wyspę Als. Czarniecki, w uznaniu zasług i niesłychanej odwagi, jakie wykazał w czasie wojny północnej, otrzymał złoty łańcuch od króla Danii, listy pochwalne od papieża Aleksandra VII i cesarza Leopolda. Brawurowy desant Polaków zajał szczególne miejsce w pamięci narodu. W trudnym dziejowym momencie znalazł się w naszym hymnie, ułożonym ku pokrzepieniu serc żołnierzy legionów Dąbrowskiego. Śpiewając słowa hymnu "Jak Czarniecki do Poznania po szwedzkim zaborze, dla ojczyzny ratowania wrócim się przez morze" warto pamiętać o wydarzeniach, które były ich źródłem.O TYM WARTO WIEDZIEĆ
Pomiędzy schyłkiem XVI, a początkiem XVII w. Szwecja prowadziła z Rzeczpospolitą nieustanne wojny. Jednak najazd naszych północnych sąsiadów w 1655 r. w czasie II wojny północnej, zwany potopem szwedzkim. był najtragiczniejszy w skutkach. Wojna i okupacja prawie całego kraju przez wojska szwedzkie spowodowały w Rzeczypospolitej ogromne zniszczenia materialne, wielkie straty dóbr kulturalnych, zagrabionych przez okupanta, a także znaczne straty ludnościowe na skutek działań wojennych, głodu i chorób, a wreszcie utratę zwierzchnictwa nad Prusami Książęcymi i Inflantami. Pomimo, że większość polskich zamków i twierdz poddawała się Szwedom bez walki, zostały zniszczone i złupione jako potencjalne miejsca oporu. Wiele ze świetnych niegdyś rezydencji jak Zamek Ogrodzieniec, Zamek w Chęcinach czy Zamek w Olsztynie, nigdy nie zostały odbudowane i już nie odzyskały dawnej świetności. Rozgrabiono nie tylko biblioteki i skarbce, wywożono także relikwie świętych np. św. Stanisława z Krakowa czy detale architektoniczne np. marmurowe delfiny z fontanny w zamku królewskim w Warszawie.TO WARTO ZOBACZYĆ
Będąc dzieckiem, uwielbiałem oglądać przygody rezolutnej dziewczynki Pipi Langstrumpf czyli Pipi Pończoszanki. W czasach komuny był to jeden z niewielu zagranicznych filmów dla dzieci. Pipi to tytułowa bohaterka cyklu powieści szwedzkiej pisarki Astrid Lindgren oraz ich filmowych ekranizacji. W polskiej wersji językowej, głosu Pipi użyczyła aktorka Ewa Złotowska. Pippi ma dziewięć lat, marchewkowo-rude włosy splecione w dwa odstające warkoczyki i mnóstwo piegów. Nosi przykrótką, połataną sukienkę, opadające pończochy i dużo za duże czarne buty. Mieszka jedynie z małpką Panem Nilssonem i koniem, w Willi Śmiesznotce, położonej w małym miasteczku. Dziewczynka, mimo ciągle popełnianych niezręczności i skłonności do opowiadania niestworzonych historii, zawsze kieruje się dobrem innych, śpiesząc na ratunek słabszym i poszkodowanym. Będąc w parku Kneippbyn na Gotlandii, skorzystałem z okazji i złożyłem jej wizytę. Niestety, ale akurat zapadła w poobiednią drzemkę.Lipiec 2016
Wycieczkę do Danii i Szwecji celowo zaplanowałem na lipiec, aby złapać trochę słońca. Niestety, ale aura nie była dla mnie łaskawa. Podczas gdy w Szwecji było dość pogodnie i słonecznie, Dania przywitała mnie deszczowymi chmurami. Ale cóż było robić, na pogodę nie mamy żadnego wpływu.
Obydwa kraje skandynawskie są ze sobą połączone więzami historycznymi oraz kulturowymi jak mitologia nordycka, religia luterańska czy język. Planując wizytę w Sztokholmie i Uppsali, uśmiechałem się do siebie w duchu, mając nadzieję, że wreszcie zobaczę nasze zabytki narodowe zrabowane w czasie potopu szwedzkiego i innych konfliktów zbrojnych pomiędzy naszymi narodami. Kiedy jednak podwożący mnie autostopem do Gamla Uppsali Szwed zapytał, jak widzę jego kraj, odpowiedziałem dyplomatycznie, że jest drogo i...zielono.DANIA
Kopenhaga
Kopenhaga jest nabardziej kosmopolityczna ze wszystkich stolic Skandynawii. Luźną atmosferę czuje się tutaj na każdym kroku, co jest szczególnie widoczne w dzielnicy Christiania. Mimo to w mieście, aż roi się od monumentalnych gmachów z okresu świetności państwa duńskiego. Stolicę zwiedzałem pieszo oraz z pokładu statku wycieczkowego podczas rejsu po kanałach. Ciekawym polskim akcentem jest Muzeum Thorvaldsena, w którym oglądałem modele warszawskich pomników Mikołaja Kopernika oraz księcia Józefa Poniatowskiego.
Roskilde
Dawna stolica kraju Roskilde, słynie ze wspaniałej katedry w której spoczywa większość duńskich monarchów, oraz muzeum łodzi wikingów, wydobytych z dna zatoki. Domkirke imponuje wielkością i przepychem, ale mnie najbardziej zainteresował złocony ołtarz główny wykonany ok. 1560 r. w Antwerpii na zamówienie patrycjatu gdańskiego. W trakcie rejsu został on skonfiskowany przez Duńczyków w Helsingorze. Współcześni autorzy folderu informacyjnego o katedrze, nawet nie zająknęli się o tym fakcie.
Zamek Hamleta
Helsingor to ciche miasteczko nad brzegami Sundu, pełne malowniczych, drewnianych domów. Jego największą atrakcją jest zamek Kronborg, zawdzięczający swą sławę osobie Hamleta, której pierwowzorem był niejaki Amled. Szekspir przeniósł akcję swego dzieła w wiek XI i umieścił siedzibę księcia w tutejszym zamku. Zwiedzając Kronborg przez cały czas byłem uczestnikiem odgrywanej przez aktorów sztuki, co samo w sobie jest niepowtarzalnym przeżyciem.
SZWECJA
Sztokholm
Sztokholm często nazywany jest poetycko "miastem unoszącym się na wodzie" i nie ma w tym krzty przesady. Jego najstarszą częścią jest położone na niewielkiej wyspie Gamla Stan, będące plątaniną malowniczych, wąskich uliczek, niemal niezmienionych od czasów średniowiecza. Z łatwością można się tutaj zgubić i właśnie to jest najprzyjemniejsze. Zwiedzając stolicę Szwecji nie mogłem sobie odmówić, udziału w ceremonii zmiany warty oraz wizyty w muzeum okrętu "Vasa".
Uppsala
Uppsala była niegdyś centrum politycznym, akademickim i duchowym kraju. Nnajwiększą atrakcją miasta jest gotycka katedra, będąca miejscem koronacji i spoczynku królów szwedzkich. W świątyni pochowana jest m.in. królowa Szwecji Katarzyna Jagiellonka, żona króla Szwecji Jana III Wazy. Nad jej nagrobkiem znajduje się herb Rzeczypospolitej, a na ścianie powyżej fresk wyobrażający Kraków. W katedrze znajdują się także dwa ogromne dzwony, zrabowane przez Szwedów w Polsce, podczas wojny północnej.
Gotlandia
Gotlandia jest największą wyspą Morza Bałtyckiego. Z uwagi na ograniczony czas odwiedziłem tylko wpisane na Listę Światowego Dzidzictwa Unesco stołeczne Visby. To piękne, hanzeatyckie miasto, otoczone doskonale zachowanymi murami obronnymi po prostu mnie oczarowało. Przechadzka malowniczymi uliczkami była niezapomnianym przeżyciem, ale największe wrażenie zrobiły na mnie ruiny średniowiecznych kościołów, będące świedectwem burzliwych dziejów Visby.
Malmo
Miasto Malmo wraz z całym regionem Skania należało kiedyś do Danii. Ale w połowie XVII w. armia szwedzka, która przeszła po zamarzniętym Bałtyku, wymusiła na osłabionym królestwie duńskim zwrot Skanii, Blekige i Bohuslanu. Malmo posiada malowniczą średniowieczną starówkę, jednak na mnie największe wrażenie zrobił przejazd do Kopenhagi, liczącym 7845 m długości Mostem nad Sundem.